r e k l a m a
|
Usuwanie mięczaka zakaźnego za pomocą lasera diodowego 1470 nm: Doniesienie wstępne
Radosław Śpiewak, Piotr Sznelewski
Sugerowany sposób cytowania: Śpiewak R, Sznelewski P: Usuwanie mięczaka zakaźnego za pomocą lasera diodowego 1470 nm: Doniesienie wstępne. Estetol Med Kosmetol 2012; 2 (4): 118-121. DOI: http://dx.doi.org/10.14320/EMK.2012.025
Słowa kluczowe: mięczak zakaźny, nowe metody leczenia, laseroterapia, laser diodowy 1470 nm, laseroterapia koagulacyjna
| Abstract | Reprint (PDF) | DOI: 10.14320/EMK.2012.025
Fragment artykułu:
Mięczak zakaźny (molluscum contagiosum) jest częstą
miejscową chorobą wirusową skóry. Typowym wykwitem jest drobny (średnica < 5 mm) kopulasty guzek koloru cielistego lub perłowego, nierzadko stwierdza się pępkowate zagłębienie na jego szczycie (ryc. 1). Łatwość inokulacji wirusa sprzyja rozsiewaniu infekcji u zakażonej osoby (np. przez dotyk, drapanie) oraz przenoszeniu infekcji między ludźmi (dotyk lub kontakt płciowy). U dzieci choroba ta może objawiać się obecnością pojedynczego wykwitu lub może mieć postać wysiewną, u dorosłych mięczaka zakaźnego narządów płciowych uznaje się za tzw. "mniejszą" chorobę przenoszoną droga płciową [1,2].
W leczeniu mięczaka zakaźnego stosuje się szereg leków zewnętrznych, jednak w przypadku większości z nich brakuje wiarygodnych dowodów skuteczności terapeutycznej [2]. Szczególnie brakuje badań skuteczności bodaj najbardziej popularnych w leczeniu mięczaka zakaźnego metod destrukcyjnych, takich jak kuretaż (łyżeczkowanie), krioterapia oraz laseroterapia.
Pierwsze próby terapii mięczaka zakaźnego w obrębie sromu laserem CO2 podjęto już w latach 1980-ych [3], jednak metoda ta została wkrótce zarzucona w związku częstym powstawaniem keloidów w miejscach zabiegu [4]. W literaturze naukowej można znaleźć kilka doniesień na temat skuteczności terapii mięczaka zakaźnego impulsowym laserem barwnikowym (PDL, 585 nm) - są to głównie wyniki retrospektywnych analiz efektów leczenia [5-8] i dwóch niekontrolowanych badań prospektywnych [9,10]. W poszczególnych pracach efektywność laseroterapii oceniano na 70-95%, jednak bez randomizowanych badań kontrolowanych nie można ocenić faktycznej skuteczności tej metody w związku ze znaną tendencją do samoistnego gojenia poszczególnych wykwitów. Opublikowano jednak również obserwację powikłania leczenia laserem PDL naczyniaka, które polegało na rozsiewie wykwitów mięczaka w leczonym obszarze [11]. W literaturze można też znaleźć pojedyncze doniesienie na temat skutecznego leczenia mięczaka zakaźnego laserem potasowo-tytanowo-fosforanowym (KTP, długość fali 532 nm) [12].
Obserwacje kliniczne
W sytuacji braku metody leczenia o jednoznacznie potwierdzonej skuteczności oraz zachęceni naszymi wcześniejszymi obserwacjami z leczenia brodawek zwykłych [13], podjęliśmy próby laseroterapii koagulacyjnej mięczaka zakaźnego za pomocą lasera diodowego 1470 nm u pacjentów, u których wcześniejsze leczenie innymi metodami nie przynosiło pożądanego skutku lub którzy nie byli skłonni podejmować długotrwałego leczenia. W leczeniu zastosowaliśmy laser diodowy Swing o długości fali 1470 nm (Metrum Cryoflex, Łomianki) zarejestrowany do zabiegów w zakresie flebologii (endokoagulacja żył powierzchniowych), chirurgii oraz dermatologii. Proponowana przez nas laseroterapia mięczaka polega na koagulacji zakażonej tkanki jednorazową dawką promieniowania laserowego o następujących parametrach: moc 40 W, średnica plamki 1-6 mm (dobierana tak, aby pokrywać się ze średnicą koagulowanego wykwitu, zwykle 3 mm), pojedynczy impuls. Całkowitą dawkę energii regulowaliśmy za pomocą czasu trwania impulsu, z reguły w zakresie od 10 do 80 ms. Najkrótsze czasy ekspozycji stosowaliśmy
w przypadku drobnych wykwitów na narządach płciowych, natomiast najdłuższe - w leczeniu dużych wykwitów na tułowiu i kończynach. Całkowita dawka przekazanej energii z reguły mieściła się w przedziale 5,6-45,3 J/cm2. W przypadku plamki laserowej o średnicy 3 mm odpowiadało to pojedynczej dawce 0,4-3,2 J na wykwit. Doznania w trakcie laseroterapii były zwykle przez pacjentów określane jako "nieprzyjemne, ale znośne". Dlatego rutynowe znieczulenie przed zabiegiem nie było konieczne, nawet w przypadku leczenia mnogich wykwitów na narządach płciowych.
Pacjent A. U 12-letniego chłopca kilka miesięcy wcześniej pojawił się pojedynczy wykwit na tylnej powierzchni prawego uda, wkrótce dołączyły się wykwity satelitarne (ryc. 2). Mięczak szybko się rozsiewał i momencie pierwszej wizyty pacjent miał już kilkanaście wykwitów na obu kończynach dolnych. U pacjenta nie stwierdzono objawów sugerujących niedobory odporności. Ze względu na chęć szybkiego
pozbycia się zakażenia oraz wyrażoną przez pacjenta niechęć do smarowania się lekami zewnętrznymi przez okres kilku tygodni, podjęto terapię koagulacyjną laserem diodowym 1470 nm (ryc. 3). Pojedyncza sesja laseroterapii spowodowała całkowite i trwałe wyleczenie zmian (ryc. 4).
Pacjent B od ponad 2 lat cierpiał na uporczywą infekcję wirusem mięczaka zakaźnego, nawracającą mimo kilkakrotnie podejmowanego leczenia farmakologicznego miejscowego (m. in. Brodacid®, Verrumal®, Aldara®, i różne specyfiki magistralne o nieznanym składzie), a także ogólnego leczenia immunostymulacyjnego (Groprinosin®) oraz mrożenia wykwitów ciekłym azotem. U pacjenta nie stwierdzono cech niedoborów immunologicznych, w tym przypadku czynnikiem sprzyjającym rozsiewowi i uporczywości infekcji było prawdopodobnie regularne golenie owłosienia okolic intymnych przez pacjenta, co jest znanym czynnikiem ryzyka rozsiewu infekcji wirusowych w tym obszarze [14,15]. W momencie badania stwierdzono ponad 30 drobnych grudek (średnica większości wykwitów poniżej 0,5 mm) rozsianych na wzgórku łonowym w okolicy nasady prącia oraz na trzonie prącia. Największe wykwity miały cechy wizualne nasuwające rozpoznanie mięczaka zakaźnego (ryc. 5). Podjęto laseroterapię laserem diodowym 1470 nm (ustawienia: moc 40 W, średnica plamki 3 mm) aplikując na większe wykwity po 2,0 J (czas trwania impulsu 50 ms) a na mniejsze po 0,4 J (impuls 10 ms). Średnicę plamki większą niż średnica wykwitów wybrano w związku z małą widocznością pojedynczych grudek - aby zmniejszyć ryzyko nietrafienia zastosowano szerszy margines aplikacji promieniowania (ryc. 6). Kontrola po trzech tygodniach wykazała wygojenie leczonych wykwitów (ryc. 7), jednak w międzyczasie na mosznie ujawniły się nowe bardzo drobne wykwity, które przy pierwszej wizycie nie były jeszcze widoczne. W związku z tym podjęto dalszą laseroterapię małymi dawkami energii, co po kolejnych 4 tygodniach zaowocowało pełnym wygojeniem.
Podsumowanie
Na podstawie przedstawionych obserwacji wnioskujemy, że terapia koagulacyjna pojedynczymi impulsami lasera diodowego 1470 nm jest bardzo obiecującą opcją w leczeniu mięczaka zakaźnego. Dotychczasowe obserwacje zachęcają do podjęcia randomizowanych badań kontrolowanych w celu weryfikacji skuteczności tej
metody leczenia. Czytaj pełny tekst artykułu (PDF).
|
r e k l a m a
|